Uczniowie poszczególnych klas dopisywali kolejne fragmenty opowieści o Mikołaju i stworzyli… ciekawe utwory. Mikołaj i w tym roku o nikim nie zapomniał, i przejeżdżając przez Godzianów, zostawił w szkole kosz cukierków.
Przygoda Mikołaja
Autorzy: uczniowie z klas I -III
Wyruszył Mikołaj saniami do dzieci. Dzieci zawołały:
– Renifer tam leci!
Mikołaj zgubił worek, a worek był nadęty, bo w nim były prezenty.
Renifery się spłoszyły, bo prezenty wywęszyły.
Mikołaj się zasmucił i na pościg reniferów ruszył.
Renifery się zmęczyły i do zaspy wnet wskoczyły.
Mikołaj znalazł worek, ale to był wtorek.
Wreszcie w wigilię się zebrali i prezenty rozdawali.
Szczęśliwe dzieci swe prezenty rozpakowały i Mikołaja wyściskały,
bo żadnej rózgi nie dostały.
Kolędnicy wnet się zebrali i kolędy zaśpiewali, i Jezusa powitali.
A Mikołaj odleciał w dal i innym dzieciom prezenty rozdał.
Baśń o Mikołaju
Autorzy: uczniowie z klas IV-VIII
Dawno, dawno temu żył Mikołaj stary, który nosił okulary.
Miał reniferów pięć i nie dawał im jeść.
Miał euro i dolary i robił czary -mary.
A że lubił dobrze zjeść, kupił se kebabów pięć.
Nie pomogły euro i dolary, bo Mikołaj był za stary.
Ten Mikołaj taki stary, że aż zgubił okulary.
Cukierkami się wzbogacił i od razu im zapłacił.
Miał prezentów pełną moc i się wcisnął później w koc.
Nie pomogły renifery, chociaż miał ich już 124.
Renifery nie selery, kupiły cztery sery, a potem Mikołaj zjadł desery,
gdy z nieba spadały rowery.
Wszystkie dzieci radośnie się śmiały, będą w wakacje na czym jeździć miały!
A gdy wakacje nadeszły, rowery się rozeszły.
I żyli długo i szczęśliwie, i zapomnieli o zimie.